‘Cudze chwalicie, swojego nie znacie’, polskie przysłowie, które idealnie określa wiedzę Polaków na temat muzyki elektronicznej, a dokładnie na temat artystów z naszego kraju.
Zachwycamy się artystami z zagranicy, a nie wiemy, iż w Polsce mamy również artystów na światowym poziomie. Z tego właśnie powodu, my, portal Cubestage.pl wychodzimy naprzeciw niewiedzy i ruszamy z nowym cyklem artykułów pod nazwą ‘Cudze chwalicie, swojego nie znacie’. Naszym celem jest przybliżenie wam sylwetek polskich artystów, tych znanych, którzy mają na swoim koncie wiele sukcesów, ale również przedstawienie nieznanych, wschodzących gwiazd na polskim rynku muzycznym.
Kolejnym artystą, którego pragniemy wam przedstawić jest NeeVald.
Od zawsze z pasją i miłością do house music.
Mimo dużej ilości bardzo premierowych brzmień, które serwuje klubowiczom, sposób w jaki to robi jest gwarantem wyśmienitej zabawy dla wszystkich będących na parkiecie, tych którzy szukają czegoś premierowego, ale także tych dla których klubowy dźwięk jest czymś zupełnie nowym. NeeVald od ponad 9 lat jest autorem najbardziej popularnej - house'owej audycji w kraju- Klubu Fm. Program startował w legendarnej już poznańskiej rozgłośni Rmi Fm. Na dzień dzisiejszy codziennie od godz 22 na falach radia RMF Maxxx Piotr przez 2 godziny zaznajamia wszystkich z nowościami wydawniczymi, a w każdą środę w godzinach wieczornych miksuje wyjątkowo taneczne sety - Sexy Fm.
Prawie 220 tygodni temu neeVald przełamał pewną wyjątkową barierę. Jako pierwszy Polak stał się radiowym rezydentem Ibizy. Co niedzielę po 11:00 w najlepszej rozgłośni radiowej fm na Ibizie - Ibiza Global Radio, neeVald prezentuje Sexy Sunday. Godzinne mixy relaksującego brzmienia chill house, deep i nu disco.
Do tej pory neeVald zagrał na wszystkich największych i najważniejszych eventach z muzyką klubową w Polsce. Pojawił się w większości wyjątkowych klubowych miejscach w naszym kraju.
Z dewizą Groove, Sexy House Music od neeVald'a spodziewajmy się w głośnikach wyjątkowo dobrze dobranej klubowej selekcji i niesamowicie tanecznej i zmysłowej klubowej imprezy.
Jeśli chcecie dowiedzieć się jeszcze więcej na temat Piotra, zapraszamy do lektury krótkiego wywiadu :)
Neevald – synonim chilloutu. Czy w dzisiejszym szale na EDM trudno jest grać spokojniejsze klimaty? Czy dyskwalifikuje Cię to wśród innych artystów?
Jak widać po tym, gdzie i jak gram - nie dyskwalifikuje :) Czy trudno? Czasami trudniej. Ale to też kwestia miejsca do którego się trafia. Jeżeli gram na wielkim evencie gdzie w line-upie pojawiają się komercyjne / mainstreamowe nazwiska znane ze swoich śpiewnych produkcji, grające ostro / mocno to wiadomo, że mój house warm up mniej rusza ludzi, niż ostre granie na które przyszli ludzie. Jeżeli pojawiam się w miejscach gdzie kochany jest house, a ludzie słuchają muzyki, bujają się do dobrego groove’u i przeżywają całym sobą numery oczekując od nich czegoś więcej, wtedy w moim mniemaniu bawią się zdecydowanie lepiej niż przy EDM. Ciężko jest wypowiadać się na ten temat, to zupełnie inna muzyka, inny styl bycia na imprezie, inna wrażliwość na brzmienie i także zupełnie inna jakość zabawy.
Jedną z ważniejszych rzeczy na scenie klubowej jest wnoszenie czegoś nowego/świeżego do przemysłu muzycznego. Czym wg siebie wyróżniasz się spośród innych polskich artystów?
Chyba trzeba o to zapytać tych którzy lubią neeVald’a. Może wagą? hihi
Staram się od początków mojej przygody z muzyka taneczną robić wszystko tak, jak dyktuje mi serce.
Wydobywać całego siebie i oddawać swoją pracą innym. Może to jest na tyle naturalne i mega serdeczne, że wyróżnia mnie z tłumu.
Wielkie znaczenie dla mojej dj’skiej pracy ma radio i może to słuchanie kolesia z radia który gra na imprezie to co przekazywał wcześniej na antenie jest też czymś wyjątkowym.
Działam na wielu płaszczyznach i przy sporej ilości projektów. Nikt nigdy nie uczył mnie grać. Nikt nie opowiadał jak składać dramaturgię.
Przy zdobywaniu i przesłuchiwaniu muzyki zawsze polegałem na swoim przeczuciu opierając się na uwagach najbliższych, ale zawsze musiałem sam analizować po swojemu i po swojemu sprawdzać nawet najcelniejsze porady. Jestem strasznie w tym skrupulatny i wymagający dużo.
Potrafisz wymienić utwory, które na Ciebie, na twoją karierę? Które w jakiś sposób Cię ukierunkowały?
Prawdziwy house, który zawsze sie obroni. Wróci…. zatoczy koło - nigdy nie zdradzi….Od niego wszystko w muzyce klubowej się zaczęło.
Mnóstwo hałsu w czarnej, mnóstwo czarnej w hałsie. Zawsze kochałem r&b i to flow. Uwielbiam tańczyć przy tym tracku.
Strasznie przezywałem ten track,,, wiadomo, że się znudził - 1234 wersje zrobiły z niego troche dyskotekową wixe w remixach. Ale oryginał zawsze będzie mi przypominał fajne początki i niesamowite uśmiechy przy wyjściu z brejka :)
Magiczna Ameryka
Stres, szczęście, spełnienie, komplement. Miałem grac godzinę / grałem prawie 3. Rezydent przyszedł i powiedział: nie chciałem Ci przeszkadzać tak dobrze Ci szło.
Zagrasz na afterparty Sunrise. Szykujesz coś szczególnego dla swoich fanów?
Jak zawsze i wszędzie - choć wiadomo przy takich imprezach natężenie tego „jak zawsze” jest 200%
Jako jeden z niewielu Polaków zostałeś rezydentem na Ibizie w klubie Bora Bora. Jak to wpłynęło na twoją karierą?
Jakiś czas temu Planeta FM zakończyła swoją działalność. Miałeś swoją własną audycję Klub FM na Planecie Poznań. Nie czujesz, że straciłeś cząstkę siebie?
Nowa sytuacja, spełnienie i podejście nowego pracodawcy który mi zaufał mocno przyćmiło doliny które mogłyby się pojawić w takiej sytuacji. W Planecie był Klub FM. W Planecie Poznań byłem odpowiedzialny za muzykę i klimat brzmienia stacji to był mój pomysł i ciężka praca. Niektórzy czegoś nie unieśli. Nie dali rady. Inny to wykorzystali, wykorzystują i budują. Trzymam za to kciuki i ciężko pracuje także nad tym, żeby było fajnie w nowych realiach.
Jak twoim zdaniem zmieniła się scena klubowa w Polsce na przestrzeni ostatnich 10 lat? Jak grało się w tamtych latach, a jak to wygląda obecnie?
Sytuację diametralnie zmienił internet i dostęp do muzyki. Z jednej strony mocno wyedukował, z drugiej strasznie popsuł sposób zabawy w klubach.
Nie ma co psioczyć, dramatyzować. Mamy nową / cyfrową rzeczywistość / trzeba to wykorzystać i robić swoje. Nie ma czasu na płakanie nad rozlanym mlekiem.
Co było nie wróci. A jest zajebiście, a będzie jeszcze lepiej. Niech każdy o tym pomyśli, a będzie wszystkim nam fajniej i bardziej kolorowo.
Często można spotkać Cię z jednym z najlepszych wokalistów w Polsce - Mc Jacobem. Jak układa Wam się współpraca? Macie w planach coś ciekawego?
Mam tyle miłości w sobie, że starczy dla rodziny, muzyki, fanów i wszytkich tych którzy mają tak wielkie serce jak ja i potrafią to zrozumieć otwierając siebie. Chcieć to MÓC!!
Jak widzisz siebie za 10 lat? Nadal na scenie muzycznej, czy już na ‘muzycznej emeryturze’?
Przystojniejszy, lepszy, bardziej doświadczony :-) Z tym przystojniejszy przesadziłem, ale ostatnio mocno zabrałem się za muzyczne spełnienie w postaci produkcji.
Jeżeli nie będę grał to będę produkował. Muzyka klubowa i radio jest dla mnie wszystkim, dlatego będzie już na zawsze w moim życiu. Żadnej klubowej emerytury, dopiero się budzę! :)
Miałeś kiedyś chwilę zwątpienia w swoją pasję do muzyki?
NIE, czasami się dołuje, że wrażliwość ludzi na parkiecie jest niższa od moich oczekiwań. Ale w spoją pasje nie wątpię. Jak to się stanie - zrezygnuje.
Wielu młodych ludzi próbuje swoich sił na scenie muzycznej, z lepszymi czy gorszymi rezultatami. Co poradziłbyś początkującym artystom?
Praca - praca i jeszcze praca. Nie ma czegoś od razu, w moment / z niczego. Znajomości i pomoc to jedno. NIC NIGDY nie zastąpi praktyki, tego się nie nauczysz, to musisz przeżyć na własnej skórze.
Odchodząc od tematu muzyki, podaj trzy nazwiska osób, które są dla ciebie autorytetami.
Rodzina to mój autorytet. Życiowy autorytet.
Dziękuję bardzo za rozmowę. W imieniu całej ekipy Cubestage.pl życzę Ci sukcesów w dalszej karierze. Jeśli chcesz przekazać coś naszym czytelnikom, możesz to zrobić właśnie teraz.
Autor:
Karolina Smolarek (CubeStage.pl)
Matthew Szubert (CubeStage.pl)
Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i rozprzestrzenianie artykułu bez zgody autora jest zabronione! Prawo chronione przez ustawę z dnia 4 utego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych: Dz.U. z 1994 r. Nr 24, poz. 83.