To oni muszą grać z Paris Hilton...

известные картины и новости из мира искусства

Trzeba przyznać, że informacja o rezydenturze Paris Hilton w kultowym klubie Ibizy – Amnesii – poddała solidnej próbie powiedzenie jakoby „nieważne jak gadają byle gadali i nie przekręcali nazwiska”. Przed jej debiutem facebookowy profil Amnesii kipiał od komentarzy typu „Mam nadzieje, że utonie w pianie”, „Czemu psujecie Ibizę?”, „Smutny dzień dla Ibizy, muzyki tanecznej i ludzkości”, i tym podobnych.

paris2

Nic dziwnego, biorąc pod uwagę styl w jakim „miksowała” przed swoim debiutem na Ibizie, czyli na POP Music Festivalu w Sao Paulo. Film z tego wiekopomnego wydarzenia zobaczyło przecież ponad milion osób na Youtube, przecierając zresztą oczy ze zdumienia. Swoje 3 grosze dodał też Afrojack, który miał wątpliwą przyjemność grać z nią na jednej scenie - „Miała przygotowanego gotowca” stwierdził w wywiadzie radiowym. „Nie powinienem tego mówić, mój manager mnie za to zabije, ale widziałem na własne oczy i było mi niedobrze... A mówię to wszystko bo po prostu jestem na takie sytuacje wściekły. Tym bardziej, że nikt mnie wcześniej nie uprzedził, ani ona, ani nikt z jej otoczenia.”


Afrojack był jednym z nieszczęśników, którzy grali z Paris. A kim są jej towarzysze na Ibizie? To rezydenci Amnesii Caal Smile i Olivier Schmitz, doświadczeni Dje, którzy zapewne do tej pory grali sobie spokojnie i nigdy wcześniej nie widzieli tak agresywnych ataków i takiego zamieszania, jakie teraz miało miejsce wokół Paris. W końcu do tej pory Amnesia była miejscem imprez z tak szanowanymi osobistościami jak Sven Vath, Marco Carola, itp. Schmitz jest rezydentem od 2008 roku i poza pracą DJa ma na swoim koncie także kilka tech-house'owych wydawnictw, a Smile to DJ od 2007.


Autor:
Zbigniew "Emill" Pławecki (CubeStage.pl)

Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i rozprzestrzenianie artykułu bez zgody autora jest zabronione! Prawo chronione przez ustawę z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych: Dz.U. z 1994 r. Nr 24, poz. 83.