Wygląda na to, że wszystkie żarty na temat trasy koncertowej “zjednoczonej” Szwedzkiej Mafii trzeba będzie odłożyć na nieokreśloną przyszłość. W jednym z ostatnich wywiadów Axwell odrzucił taką możliwość w najbliższej przyszłości.
Uzasadnił to faktem, że każdy z członków SHM prowadzi aktualnie udaną karierę solową, która zajmuje im mnóstwo czasu, więc to nie jest tak, że nagle wszyscy udali się na emerytury I jedyne o czym myślą to tęsknota za sobą nawzajem. ;) I nie ma tu znaczenia fakt, że Axwell I Ingrosso “tak jakby” zjednoczyli siły na potrzeby rezydentury w Ushuaia ostatniego lata. Oto co Axwell powiedział na temat teorii o powrocie do starego projektu:
“Nie, nie sądzę. Trudno o tym mówić, ale tak to wygląda na dzień dzisiejszy. Po prostu skończyliśmy z tym... Nawet nie zdążyłem się stęsknić za SHM bo minęło niewiele czasu. Pewnie gdybym teraz nagle rzucił wszystko czym się zajmuję, trochę by mnie to przybiło. Ale granie dla tych nieprzebranych tłumów... to jest na dzień dzisiejszy najważniejsze. Patrzysz na to za dzieciaka, za czasów gdy takimi gwiazdami byli artyści rockowi I myślisz “rany, to takie niesamowite, ciekawe jak to jest”. Tak było za czasów SHM I tak jest teraz. Mimo wszystko za czasów SHM wiązało się to z większą ilością stresu, teraz jest łatwiej to wszystko ogarnąć. Masz czas by skupić się na sobie, wtedy goniliśmy tylko za marka SHM.”
Jeśli chodzi o aktualne plany artysty, to Axwell przygotowuje się do podróży po Australii, prowadzi label Axtone oraz promuje najnowszy kawałek ze swojego labela - “Remember” Thomasa Golda oraz wydał remiks dla Blinders I ich “Center of the universe”.